Jak co roku członkowie Szkolnego Koła Ligi Ochrony Przyrody „Jeżyk” razem z opiekunem zatroszczyli się o brzuszki naszych małych, fruwających przyjaciół. Na parapetach szkolnych okien zostały umieszczone karmniki wykonane przez uczniów.
Zima to trudny czas dla ptaków. Trudno znaleźć im cokolwiek do jedzenia, gdyż wszystko zasypał śnieg. Poszukiwania na mrozie pochłaniają cenną energię. Wielu ptakom nie uda się przetrwać ciężkich zimowych warunków – niskiej temperatury i opadów. Aby pomóc im w przetrwaniu zimy można je dokarmiać. Dokarmianie ptaków w trakcie zimy może uratować życie wielu zwierzętom. Bez wsparcia ludzi, mniej doświadczone, stare bądź osłabione ptaki mają nikłe szanse na przeżycie w okresie mrozów i obfitych opadów śniegu.
Dlatego przypominamy zasady rozsądnego dokarmiania ptaków.
Jeśli już zdecydujemy się na zimowe dokarmianie ptaków – róbmy to regularnie. Ptaki szybko przyzwyczajają się do takiego źródła pokarmu i dłuższe przerwy w dostarczaniu im pożywienia mogą być dla nich niebezpieczne.
Niestety podczas dokarmiania ptaków popełniamy wiele błędów, które często przynoszą więcej szkód niż pożytku, dlatego stosujmy się do zasady – lepiej w ogóle nie karmić ptaków, niż robić to źle! Ptaków nie wolno karmić produktami solonymi – t.j. orzeszkami solonymi, soloną słoniną, słonym pieczywem. Bardzo niebezpieczny jest pokarm zepsuty (np. spleśniały chleb) lub pieczywo namoczone i zamarznięte.
Do karmienia ptaków używamy tylko naturalnych produktów – nie przetworzonych przez człowieka! W sklepach bez trudu zdobędziemy kasze, zboża, płatki owsiane, ziarna słonecznika, konopi, dyni, orzechy, suszone owoce oraz gotowe mieszanki nasion dla dzikich ptaków.
Dla wielu ptaków przysmakiem jest tłuszcz zwierzęcy (słonina lub łój), a także zalane roztopionym tłuszczem nasiona i orzechy – tzw. zimowe kule. Pamiętajmy jednak, aby słonina nie wisiała zbyt długo (ok. 2 – 3 tygodni), gdy zjełczeje zaszkodzi ptakom. Początkowo wykładajmy niewiele pokarmu, aby się nie zepsuł. Dokarmianie kończymy wraz z nadejściem wiosny (przed końcem kwietnia).
B. Stanowicz